niedziela, 10 października 2010

Pokojowy dzień

Pokojowy dzień, a raczej wieczór. Skupie me wszystkie zmysły jaki posiadam, by oczyścić mój pokój ze zła zamieszkującego go.







A Jacek w kuchni gra w PESa.







Manson wspomaga przy okropnym wysiłku, można by powiedzieć, że jest jak rodzina... jesteśmy rodziną Mansona.