Podobno Ona też czyta to co ja tu wyleję, więc dedykuję Ci to.
Pobyt w Skarżysku, po raz pierwszy nie czuję się tu jak w domu. Jestem zagubiony, na krótkich wakacjach. Po powrocie do Krakowa będzie jeszcze gorzej. Już jestem zmęczony jesienią.
Przynajmniej kilka fot zrobiłem. Zaraz trzeba będzie je przebrać.
A i Marta dała mi klapsa :)